"Nieludzka przestrzeń"
Katarzyna Szywacz
21.02. - 13.03.2013
Katarzyna Szywacz
Jestem absolwentką Edukacji artystycznej sztuk plastycznych Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie. W 2011 roku, cyklem prac pt. "Nieludzka przestrzeń", obroniłam dyplom w pracowni prof. Lecha Kołodziejczyka.
Człowiek nieustannie należy do schematu przestrzeni. Zagubienie się w przestrzeni jest jednoznaczne z brakiem orientacji w schemacie i utracie punktów odniesienia. Jego charakterystyczne, typowe i stałe punkty informują nas o tym, co się w danym rejonie dzieje, czego można się tutaj spodziewać, a czego należy się wystrzegać i unikać. Ten poznawczy schemat jest podstawowym elementem wiedzy o świecie. Wszelkie ograniczenia stają się również oznaczeniami uporządkowanego modelu świata i koniecznych w nim zachowań. Ograniczenia narzucają respektowanie reguł i ustaleń tego świata. Zaś stałe punkty pomagają nam uporządkować przestrzeń oraz określić i wyznaczyć hierarchię wartości, nie tylko materialnych, ale i emocjonalnych. Przestrzeń jest więc nie tylko wokół nas, ale przede wszystkim w nas. Determinuje nasze zachowania i decyzje. Wpływa na nasze postrzeganie rzeczywistości, kształtuje nasz system wartości. Generuje nasze potrzeby i pragnienia.
Moje prace są próbą rozrachunku z czasem, kiedy pracowałam w korporacji handlowej. Rodzajem autoterapii. Co dzieje się z jednostką wkraczającą w przestrzeń korporacji? Przestrzeń obcą, nieznaną ale i nieustannie zmieniającą się. Przestrzeń, w której nie ma stałych punktów odniesienia, a więc i nie ma stałej hierarchii wartości. Przestrzeń, która nie została stworzona dla człowieka i jego człowieczeństwa. Jednostka próbuje jednak odnaleźć się w niej, dostosować. Próba dostosowania się jest nieustanna, wymaga ciągłego wysiłku. Jest on - jak mitologiczna praca Syzyfa - wielokrotna i nieprzynoszący efektów. Rodzi się frustracja, utrata poczucia bezpieczeństwa a przede wszystkim własnej wartości. Człowiek przestaje być człowiekiem. Staje się maszyną, automatem, wtapia się w przestrzeń, aby stać się jej najmniej istotnym elementem. Znika. Zostaje tylko przestrzeń. Nieludzka przestrzeń.
Kompozycje moich prac odwołują się do sztuki konstruktywistów. W swoich obrazach zdyscyplinowanym formom przeciwstawiam ekspresyjne struktury. Dodatkowo napięcie wzmagają przeciwstawione sobie płaskie powierzchnie i reliefowe faktury. Kolor ma znaczenie emocjonalne. Zgeometryzowane kształty, wypełnione płaskimi barwami i brak śladu narzędzia, wywołują wrażenie, że obszar ten nie został tknięty ludzką ręką. W opozycji są drobne plamki jaskrawej farby i wibrujące linie, przebijające spod warstw impasta. I choć faktura daje poczucie działalności człowieka, to grubo kładziona achromatyczna barwa przytłacza jaskrawą linię. Linia napotyka na opór płasko wypełnionej, prymitywnej formy. Nie nachodzi na nią i nie wkracza w jej obszar. Traci na swojej sile, aż w końcu ulega wyciszeniu. Spektrum barw, będące symbolem ludzkiej kondycji psychicznej, podlega sukcesywnemu ograniczeniu, zaś powierzchnia obrazu eksponująca płaskość uruchamia subiektywne odczucie przestrzeni.
Najważniejsze wystawy:
luty 2013 r. - "Generacje" MOK Zabrze,
wrzesień 2012 r. - "Pokolenia" RCK Rybnik,
kwiecień 2012 r. - Biennale Wenecji Cieszyńskiej - Cieszyn,
marzec / kwiecień 2012 r. - "Inne światy" - MOK Żory, Galeria "Na starówce".
luty 2012 r. - "Pokolenia" - MOK Jastrzębie Zdrój,
wrzesień 2011 r. / styczeń 2012 r. - "Smell..." XI Międzynarodowe Konfrontacje Artystyczne w Jastrzębiu Zdroju - MOK Jastrzębie Zdrój, galeria "Epicentrum" / DK Karvina - Czechy,
czerwiec 2010 r. - "Festiwal zjawisk artystycznych Cyklorama 2010" - MOK Jastrzębie Zdrój, galeria "Epicentrum".
Powrót na okładkę