Rodzina Królowej Rozamundy to Król Lew, Kicek, Kiculina, Zuzianka i Kwiatulina, mieszkają, jak już wspomniałam w Pluszakowie na ulicy Pluszków 1. Ich pałac jest położony na wzgórzu kapustnym, podobnie jak nora Sympatki i wiele innych nor. Wzgórze otacza wielki las "Miodowy".
Nazywam się Królowa Rozamunda
i jestem (oczywiście )zającem chi , chi , chi kapustojadem. Mam całe królestwo na swojej głowie chi chi chi na uszach i świetny humor. Mój mąż jest okropny i w dodatku mięsożerny (cud, że uszłam z życiem). Chi,chi,chi!!!
Nazywam się Król Lew,
jestem mężem Królowej Rozamundy mimo, że jestem straszliwie mięsożerny (niestety nie mogę jeść wieprzowiny, bo Kwisiak jest kucharzem). Najbardziej lubię jeść i spać, ale muszę rządzić. (Żona dała by mi uszami, gdyby to przeczytała!!). ŁAŁ!!!
Kicek
(mi został przydzielony do opowiadania o nim) jest MA KULA TURZYSTĄ, czyli zbiera M AKULA TURĘ i jest nią okropnie zajęty (moje wszystkie dzieci mają długie uszy ).
Zuzianka
siostra Kicka (o którym już opowiadałem), ciotka Kwiatuliny, a moja córka, jest lekarką [wielu talentów (tak jak cała moja rodzinka)], gdy żona mnie tak bije (i nie tylko mnie ), że ją bolą uszy, to Zuzianka robi jej opatrunek (jej, a nie mi i to ma być lekarka, i to ma być sprawiedliwość??!!!)
Kiculina
(tym razem moje długie uszy mają kolej) żona Kicka, (jestem jej straszną teściową :~[ ) lecz od niego mniej zajęta , chi , chi , chi , WCALE jeśli nie liczyć opieki nad Kwiatuliną (3 i pół roku) Kwiatulina
-wbrew pozorom samiczka chi , chi , chi (moja kochana draculla-dręczycielka) chi , chi , chi.